Anarchiści Sztuki część 4 – Xawery Dunikowski

XAWERY DUNIKOWSKI – W 1907 roku zszokował warszawską publiczność wystawą, na której pokazał brzemienne kobiety.

Okres między dwiema wojnami światowymi to dla sztuki polskiej czas wielkiego ożywienia artystycznego, swoistej erupcji nowych stowarzyszeń, bractw, komitetów, a także manifestów, deklaracji i programów twórczych, ale byli też artyści którzy pewnym krokiem szli przez kulturę Młodej Polski wytyczając swoją niezależną artystyczną ścieżkę.

Xawery Dunikowski był jednym z nielicznych w tym czasie artystów, którzy mimo zauroczenia myślą prowokatora cyganerii Krakowskiej samego Stanisława Przybyszewskiego nie poddał się jej destrukcyjnej sile. Teoretyk Młodej Polski nawoływał do zerwania z akademickimi konwencjami i tworzenia dzieł będących wyrazem „nagiej duszy” – ekspresyjnym wyrazem subiektywnych uczuć artysty i jego egzystencjalnych niepokojów.

Tematyka i nastrój rzeźbiarski artysty z tego czasu korespondowały z duchem epoki, aczkolwiek już w pierwszych latach XX wieku stworzył własny oryginalny styl zrywający z dominującą wówczas w rzeźbie polskiej manierą na styl Auguste Rodin. Artysta wypracował nową formę w drodze eksperymentów, nie odwołując się do uznanych wzorców czy autorytetów sztuki. Dokonywał selekcji form pochodzących z natury, eliminował ich zbędne detale, upraszczał pozostawione kształty. Inspiracja postulatami żywiołowej ekspresji i odejścia od akademickich wzorców łączyła się u Dunikowskiego z jednoczesnym odrzuceniem haseł lekceważenia formy artystycznej, czy przyjęcia spontanicznej, bezrefleksyjnej metody tworzenia.

Xawery Dunikowski studiował w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie i po dwóch latach, a nie, standardowo pięciu, ukończył ją ze złotym medalem. Wówczas cały Kraków gorączkował się, co zrobić, żeby zatrzymać takiego absolwenta u siebie. Zasypany został wówczas zamówieniami, propozycjami stypendiów i zaproszeniami do różnych szacownych stowarzyszeń artystycznych. W latach 1904-1910 nauczał rzeźby w Szkole Sztuk Pięknych w Warszawie i był jurorem w Salonie Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych w Zachęcie.

Ciekawostką z okresu warszawskiego jest historia jak z kryminału. 30-letni wówczas rzeźbiarz zabił kolegę po fachu Wacława Pawliszaka. Ów malarz orientalista miał swego czasu pretensje do jurorów Zachęty, że nie przyjęli jego obrazu do wystawy, wysłał więc do każdego z jurorów obelżywy list. Dumny Dunikowski jako jedyny odpowiedział w podobnym tonie, choć odmówił w nim wyzwania na pojedynek. Szukający okazji do konfrontacji Pawliszak spotkał Dunikowskiego, gdy ten jadł obiad w restauracji Lijewskiego z marszandem Aleksandrem Krywultem, u którego rzeźbiarz miał mieć indywidualną wystawę i w ferworze emocji rzeźbiarz oddał strzał śmiertelny w głowę malarza. Uznano, że czyn był popełniony w celu samoobrony i w afekcie. Ostatecznie sąd zwolnił Xawerego Dunikowskiego od odpowiedzialności za śmierć malarza.

W 1907 roku rzeźbiarz ponownie wzburzył całą stołeczną publiczność. Pokazał na wystawie półnagie brzemienne kobiety. W sztuce polskiej nie było wcześniej tego typu śmiałych przedstawień. Pikanterii dodał fakt, że swoje rzeźby po raz pierwszy ustawił na posadzce i wymieszał z tłumem, co wywoływało głębokie oburzenie. Jeden z krytyków zdenerwował się do tego stopnia, że potłukł laską rękę „Brzemiennej I”. Dunikowski z przekory pozostawił rzeźbę w tym stanie.

W 1910 r. przeniósł się z powrotem do Krakowa, gdzie dużo wystawiał a nawet został prezesem Towarzystwa „Rzeźba”. Od wybuchu wielkiej wojny w 1914 roku przebywał najpierw w Londynie, potem we Francji, gdzie po kilkumiesięcznej służbie wojskowej, osiadł w Paryżu, w którym tworzył i rzeźbił. Po powrocie do kraju w 1923 objął katedrę rzeźby w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych.Do najbardziej znamiennych dzieł Dunikowskiego z tego okresu należą „Tchnienie” i „Fatum”. Ich właściwym tematem, jak zauważali interpretatorzy, jest problem stwarzania, narodzin czy tchnienia, pojmowanych jako akt powoływania nowej rewolucyjnej formy. W okresie dwudziestolecia międzywojennego tworzył serie podobizn wybitnych Polaków, składające się na cykl „Głów wawelskich” według niezrealizowanego zamierzenia miały być one zamontowane w pustych kasetonach Sali Poselskiej Zamku Królewskiego na Wawelu, w Krakowie. Jednak rzeźby te były nieprzyzwoicie kubistyczno ekspresyjne.

Obok sztuki kameralnej, Dunikowskiego pasjonowały monumentalne realizacje pomnikowe, powstały wówczas „Pomnik Wdzięczności Ameryce”,”Pomnik Mikołaja Kopernikana Wystawę Sztuki Dekoracyjnej w Paryżu, oraz”Pomnik Józefa Dietla” w Krakowie.

Twórczość Xawerego Dunikowskiego charakteryzuje wielostronność poszukiwań i różnorodność rozwiązań, wynikających z braku wiary w istnienie jednej, gotowej formuły artystycznej. Był artystą, który wywarł ogromny wpływ na kilka pokoleń rzeźbiarzy w Polsce. W okresie międzywojennym otrzymał wiele prestiżowych nagród, wykonał setki realizacji, które przyniosły mu międzynarodową sławę.

Eligiusz Niewiadomski, krytyk Młodej Polski najlepiej charakteryzuje postawę artystyczną Dunikowskiego „Bez słowa zachęty, bez jednego poklasku, ścigany głupio-wrogimi spojrzeniami tłumu, Dunikowski, z olimpijską pogardą pochwał i nagan, płynie pod prąd, robi swoje wbrew smakowi i uczuciom otoczenia.”

cdn.

Opracował Piotr Maciej Kądziołka